Na rozgrywki B-klasy jesteśmy już w pełni gotowi. 8:2 (3:1) przeciw Tywie i Zrywowi!

     Wczoraj w niedzielę Pro Team Żarczyn wziął udział w mini-turnieju piłki nożnej trzech drużyn w Swobnicy z udziałem Tywy Swobnica i Zrywu Góralice, naszych grupowych rywali w walce o ligowe punkty. W pierwszej połowie naszym rywalem byli gospodarze.

Wygraliśmy 3:1. Jako pierwszy na listę strzelców wpisał się Węgorz. Pomimo iż rywale szybko wyrównali, wkrótce to jednak nasi chłopcy pokazali, kto jest lepszy tego dnia. Bardzo dobrą partię rozegrał Beton, który zdobył dwie kolejne bramki. Okazji do podwyższenia rezultatu było znacznie więcej. Nasza przewaga nie podlegała żadnej dyskusji.  

    Jeszcze większą przewagę osiągnęliśmy w drugiej połowie przeciw Zrywowi Góralice. Wynik 5:1 wcale nie odzwierciedla naszej przewagi. Rozpoczął zawodzący ostatnio Kortex, który trafił dwa pierwsze gole. Na 3:0 podwyższył  Amfek, który cieszył się jak Balotelli w finale Euro 2012 przeciw Niemcom. Swoja droga też trzeba umieć się cieszyć po strzeleniu gola, chociaż w lidze zdjęcie koszulki z automatu będzie karane żółtą kartką. Wtedy Zrywowi udało się uzyskać honorową bramkę. Wiadomo, że jeszcze trzeba nauczyć się utrzymywać pełną koncentrację, aby zagrać na zero z tyłu z takim rywalem jak Zryw. Całe szczęście, że taki babol w obronie nie miał wpływu na dalszy przebieg meczu, bo ostatecznie dzieła zniszczenia skutecznie dopełnili Michał i Messi. 

    Po tym sparingu wiemy już na pewno, że nawet grając w osłabieniu bez Janka i Murzyna, jesteśmy w stanie osiągać korzystne wyniki z takimi średniakami ligowymi jak Zryw i Tywa. Powoli też krystalizuje się pierwsza jedenastka. Po grach kontrolnych widać, że w pierwszym składzie za tydzień najprawdopodobniej pojawią się: Tukan - Stryku, Rambo, Kuba, Jaza - Murzyn - Beton, Messi - Węgorz, Kortex, Janek. W odwodzie silna grupa super zmienników: Alu, Pedek, Michał, Dzik, Dyzio, Amfek, Szybki oraz w dalszym odwodzie Budrys, Bizon, Stachu, Głowa i Buty. Konkurencja jak w ekstraklasie. Po dwóch na każdej pozycji. To bogactwo nie do pogardzenia. Rywalizacja nigdy nikomu jeszcze nie zaszkodziła. Warto trzymać się razem, a w przyszłym roku po awansie zgłosić jeszcze juniorów, bo potencjał sportowy Żarczyn ma przeogromny. Już dziś byłaby to solidna ekipa w A-klasie.